OWOCE KURSU „SAMARYTANKA”

W dniach 19 – 21 października w ośrodku rekolekcyjnym „Emaus” w Turnie koło Białobrzegów odbył się kurs dla kobiet „Samarytanka” organizowany przez Wspólnotę Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”. Kurs ten ma w sobie nie tylko element nauczania,
ale przede wszystkim część empiryczną - daje możliwość doświadczenia bliskości Boga. Głównym przesłaniem tego kursu jest odkrycie przez kobietę obdarowań, które Bóg w niej złożył już od chwili poczęcia. Ponad dwadzieścia kobiet zainwestowało swój czas, aby pojechać na ten kurs. Kiedy moje córki pytają mnie: po co jedziesz na kurs, odpowiadam, że
chce być jeszcze lepszą mamą. Czy kurs był owocny? Może lektura poniższych świadectw da odpowiedź na tak postawione pytanie.

„Przyjechałam na ten kurs z myślą, że nic nowego nie odkryję jeśli chodzi o moją kobiecość. Pan Jezus kolejny raz mnie zaskoczył. Pokazał mi, że ta kruchość, która jest we mnie jest piękna i choć nie wszystko poukładane jest w moim życiu, to On zaprasza mnie
do tańca, bym poczuła, że to On prowadzi mnie mocną ręką. On zna kroki mojego życia i On zawsze czeka. Pragnę z Nim tańczyć i czuć się królową.”
Anna, 39 lat

„Podczas kursu doświadczyłam wewnętrznego spokoju i pokoju w moim sercu. Poczułam po 56
latach mojego życia, że naprawdę jestem piękną kobietą. Gdy wstałam w sobotę rano, po wejściu do łazienki popatrzyłam w lusterko i usłyszałam słowa „jaka ty jesteś piękna” i wiem, że to były słowa Pana Jezusa. Wiem, że w jego oczach jestem najpiękniejsza i nie jest ważne, kto co o mnie myśli, bo Pan Jezus zawsze mnie prowadzi i będzie prowadził, bo On
jest moją największą miłością.”
Bogusia, 56 lat

„Na kursie doświadczyłam, że Bóg mówił do mnie i mówi cały czas słowami innych osób, sytuacjami, zdarzeniami. Otworzyłam się na słuchanie. Na to, że inni mówią ważne rzeczy i żeby usłyszeć, trzeba posłuchać i nie oceniać i nie zakładać, że znam odpowiedź. Doświadczyłam jak opuszcza mnie lęk, strach, bezradność. Doświadczyłam ulgi, że to Chrystus
prowadzi w tańcu życia. Jednocześnie zyskałam siłę i radość.”
Agnieszka, lat 35

„Bóg na tym kursie powiedział do mnie, że nie jestem sama ze swoimi trudnościami, słabościami, z moją obecną trudną sytuacją rodzinną i materialną. Dotarło do mnie, że moje życie nie zależy od drugiego człowieka tylko od Boga, że czas wysiąść z tej obsesyjnej karuzeli życia, która prowadzi mnie donikąd. Tylko z Panem Bogiem mogę poczuć się naprawdę
wolna i mogę się czuć szczęśliwa.”
***

„Jadąc na ten kurs nie czułam, że mam problem z odkryciem swojego wewnętrznego piękna. Miałam świadomość, że Pan stworzył mnie dokładnie taką, jak tego pragnął. Kurs pomógł mi zaakceptować, że mam prawo do upadku, ale jeśli tylko będę trzymała się Jezusa, to On podniesie mnie i umocni. Ważne było również uświadomienie, że w każdej kobiecie
jest królowa, kapłanka i prorokini. Dzięki temu wiem, jak to dobrze być kobietą i jaki potencjał drzemie w każdej z nas.”
Kasia, 23lata

„Na tym kursie Bóg przypomniał mi o moich pragnieniach, które były zakopane głęboko w sercu, o sercu czułym i delikatnym, upomniał się o moja kobiecość, która w ostatnim czasie był zakryta i przytłoczona trudnościami życiowymi. Na nowo Jezus pokazał mi, że jestem piękną kobietą – królową, kapłanką i prorokinią. Z przyjemnością przyjmuję zaproszenie
do tańca z Jezusem, chcę tańczyć z Nim przez całe życie. Wierzę, że dzięki Jezusowi będę
mogła cieszyć się i radować oraz czuć się piękną i kochaną córką.”
Angela, 30 lat